Wezwanie do zapłaty jest najtańszą, najprostszą (i często skuteczną) metodą odzyskania długu. Koszt zamyka się bowiem w przygotowaniu wezwania i nadania go na poczcie lub zlecenie tych czynności prawnikowi np. kancelarii adwokackiej.
O potrąceniu mówimy wtedy, gdy dwie osoby są wobec siebie i dłużnikami (dłużnik to ten, co musi zapłacić) i wierzycielami (wierzyciel to ten, któremu trzeba zapłacić).
Ktoś miał nam zapłacić, ale zmarł. Co teraz? Czy dług "znika", czy jest szansa jeszcze coś odzyskać?
Czy spadkobiercy muszą się obawiać?