Podpisując umowę z kontrahentem bardzo rzadko przedsiębiorca zakłada, że "coś pójdzie nie tak". Dopóki między kontrahentami jest zgoda i współdziałanie, dopóty błędy i nieścisłości nie dyskwalifikują całej umowy. Należy jednak zawsze zakładać czarny scenariusz, by nie utracić płynności finansowej, jeśli by się on ziścił.